Strona:Robert Ludwik Stevenson - Porwany za młodu.djvu/348

Ta strona została skorygowana.





SPIS RYCIN.
 
Str
1. 
Wydałem rozdzierający okrzyk: — Na pomoc! na pomoc! morderstwo! — 
 56
2. 
Obudzony zostałem blaskiem latarki, świecącej mi wprost w oblicze. 
 59
3. 
Siadaj — huknął kapitan. 
 71
4. 
Rufa została wyrzucona w górę, a ów człowiek zdołał skoczyć i pochwycić buszpryt brygu 
 77
5. 
W chwilę później leżeliśmy już obaj nawznak, mając do gardła przytknięte puginały. 
 224
6. 
Robinie Oig — przemówił — znakomity z ciebie kobziarz 
 263
7. 
Stryj siedział nieporuszenie na najwyższym schodku i wlepił w nas struchlałe źrenice — niby człek skamieniały 
 310
8. 
No, do widzenia, — odezwał się Alan, wyciągając lewą rękę 
 317