Strona:Romain Rolland - Dusza Zaczarowana I.djvu/178

Ta strona została przepisana.

małżeństwo mieszane, pomiędzy dobrze dobranymi osobnikami obu ras. Średniego wzrostu, szczupły, delikatny, wykwintny, miał oczy błękitne, białe, matową cerę, nos nieco spiczasty, małą, jasną bródkę; profil wydłużony, nieco koński, przypominał Alfreda de Musset. Posiadał spojrzenie uduchowione, pieszczotliwe, czasem czułe, czasem takie, że czuło się, iż widzi przez suknię. Ojciec jego, bogaty przemysłowiec, handlujący suknem, człowiek znający się na interesach, o mocnych upodobaniach, lubował się w nowej sztuce, patronował młodym pismom artystycznym, skupował obrazy van Gogha i Rousseau. Ożenił się z tuluzanką, która otrzymała drugą nagrodę za komedję w Konserwatorjum przez czas jakiś występowała u Antoine’a i Porela. Wzięta zrazu szturmem, została potem legalną żoną mocnego Jonasza Francka i wśród pełni sukcesów porzuciła scenę poto, by jednocześnie nadzorować interesy swego męża i królować we własnym, znanym artystom salonie literackim. Małżeństwo żyło bardzo przykładnie, lub może milcząca ugoda sprawiła, że żadna strona nie badała zbliska postępowania drugiej. Oboje wiedzieli zresztą, że trzeba we własnym interesie zważać, co świat na to powie. Wychowali jedynego syna w atmosferze inteligencji,

166