Strona:Romain Rolland - Dusza Zaczarowana I.djvu/40

Ta strona została przepisana.




Adres był w listach i Anetka udała się na bulwar du Maine. Ale tego popołudnia Sylwja znajdowała się w pracowni, a Anetka nie miała odwagi iść tam. Przeczekała dni parę i poszła znów pewnego wieczora po obiedzie. Sylwja nie wróciła jeszcze, a może już wyszła, nie wiedziano tego dobrze. Anetka odeszła rozczarowana, a za każdem niepowodzeniem czuła przez cały dzień skurcz nerwowego niepokoju, to też tajny głos nikczemności poddał jej myśli zaprzestania wszystkiego. Ale nie umiała rezygnować raz postanowiwszy i przeszkody, oraz strach przed tem, co nastąpi, uczyniły ją upartą.
Poszła ponownie pewnego dnia, w końcu maja, około dziewiątej wieczór. Tym razem powiedziano jej, że Sylwja jest w domu. Mieszkała na szóstem piętrze. Anetka wbiegła szybko, gdyż nie chciała mieć tyle czasu, by znaleźć motywy zawrócenia. Na górze brakło jej tchu i musiała odpocząć. Przystanęła na schodach, niepewna, kogo zastanie.

28