Strona:Romantyzm a mesjanizm.djvu/26

Ta strona została przepisana.

się harmonijnie i organicznie, że „cała literatura angielska jest nieustannie integralnie żywa w umysłowości angielskiej“[1].
We Francji analogiczne objawy znajdujemy w twórczości Barrésa, Laforgue’a, Maurrasa, R. Rollanda, Valois, L. Daudeta. Cała ta literatura odrodzeńcza szerzy kult woli, jako świadomego opanowywania świata i przetrawiania materji przez ducha. We współczesnej literaturze europejskiej widzimy wielkie zainteresowanie się kwestjami społeczną i religijną; patryjotyzm, jako czynna realizacja chrześcijańskiego nakazu miłości, wbrew teoretycznemu — li jej stwierdzaniu w kosmopolityzmie, — zyskuje w literaturze prawa bytu; zagadnienia etyczne coraz bardziej wybijają się na czoło zainteresowań...
We wszystkiem tem sekunduje literaturze współczesnej filozofja, coraz wyraźniej przezwyciężająca kantyzm i rozwijająca się w kierunku spirytualizmu; najgłośniejsze są na tem polu imiona Boutroux i Bergsona.
Powszechny wzrost religijności i patryjotyzmu w Europie Zachodniej świadczy, że literatura współczesna znajduje oddźwięk w życiu. Zasługuje na uwagę, że przypływ uczucia religijnego odbywa się prawie wyłącznie na rzecz katolicyzmu, co uderza zwłaszcza w krajach o przeważającej ludności nie-katolickiej. Podnieść tu szczególnie należy doniosły wpływ Newmana w Anglji.
W parze z ogólnem odrodzeniem idzie kult wielkich twórców: Dantego, Leonarda, Szekspira, Goethego, w których utworach znajdujemy dziś niektóre cechy, właściwe twórczości współczesnej. W początku tego artykułu określiliśmy ten pierwiastek, dochodzący dziś coraz bardziej do głosu, jako dramat, odpowiednik spirytualizmu w filozofji. Nowa literatura dąży do syntezy indywidualizmu z uniwersalizmem, coraz więc bardziej zbliża się do chrześcijaństwa, (którego symbolem — przypominamy — uznaliśmy krzyż), i przyjmuje kierunek czynny, co przepowiadał Norwid we wstępie do „Niewoli“.

II.

Widzieliśmy więc, że literatura europejska wieku XIX-go oscyluje pomiędzy skrajną afirmacją jednostki w romantyzmie a jej negacją w pozytywizmie, od niedawna zaś dopiero zjawia się dążność ku rozwiązaniu tej antynomji przez danie literaturze głębszych podstaw filozoficznych i oparcie jej o życie.

  1. Brzozowski — Głosy wśród nocy, str. 317.