Strona:Rozegrany zakład.djvu/11

Ta strona została uwierzytelniona.
—   9   —
Jasio.

Skończone! Zakładamy się o pudełko stalek, że ty, z twoją kręcicką naturą, nie wyuczysz się tych pięciuset wierszy na przedstawienie amatorskie...

Cesio.

Tak, tak, nie wyuczysz się!

Ludwiś.

Zgoda! Podajcie ręce! (Jaś i Cesio podają ręce, wbiega Wandzia).

Wandzia.

Wiecie co... na przedstawieniu będzie i dyrektor z waszej szkoły i jego córki... takie miłe, dobre panienki... Ach, jak się cieszę!..

Jasio.

A umiesz swoją rolę?