Ta strona została uwierzytelniona.
— 10 —
Wandzia.
O, już wczoraj przesłuchiwała mnie ciocia i ani razu się nie pomyliłam...
Ludwiś (ironicznie).
A ileż wyrazów miałaś do nauczenia się?
Wandzia.
Sto wierszy, a wyrazów to i nie liczyłam, bo i pocóż?..
Cesio.
Wandzia wstawała rano o 6-ej i uczyła się do śniadania, potem znów w ciągu dnia... o, bo Wandzia nie lubi odkładać...
Ludwiś.
Wielka mi rzecz, sto wierszy! Gdyby tysiąc, to co innego!..