Strona:Rozmaitości i powiastki Jana Lama.pdf/148

Ta strona została przepisana.

Mimo unii cerkwi wschodniej z kościołem rzymskim, ogromna przepaść dzieli młodzież poświęcającą się stanowi duchownemu w jednym i drugim obrządku. Nie mówię tu bynajmniej o różnicach i sporach politycznych, socyalnych i językowych, któremi od trzydziestu lat uprzyjemniamy sobie nawzajem życie we wschodniej Galicyi. Polityka mi. obmierzła a przytem odgrywa ona w codziennej rzeczywistości bardzo podrzędną rolę. Człowiek jest najpierw człowiekiem, t. j. istotą rozumną i posiadającą apetyt, jakoteż pragnienie, później zaś dopiero uczą go azbuki i postu, bądź według gregoryańskiego, bądź według juliańskiego kalendarza. Otóż różnica, o której mówię, daje się spostrzegać głównie z tego ogólno ludzkiego punktu widzenia, zwłaszcza jeżeli zważymy, że do rzeczy ogólno-ludzkich zaliczają dawni i nowi uczeni także i płeć piękną, a tylko poeci w chwilach dobrego humoru nadają jej stanowisko nadziemskie, obłoczne, niezgodne z najkardynalniejszemi prawidłami fizyki. Powiem nawet, że nie ma punktu bardziej ogólno ludzkiego, jak punkt ogólno-żeński — „das ewig Weibliche“ Getego — a z tego to właśnie punktu, jakże inaczej przedstawia się młodzieniec w czarnej sutannie, w miarę jak opasany jest czerwonym pasem, lub czarnym! Czerwony pas[1] z daleka już znamionuje indywiduum, które przez całe życie swoje dla niewąsa-

  1. Dla czytelników niegalicyjskich dodaję tu objaśnienie, że wa Lwowie i w Przemyślu łacińscy słuchacze teolgji odróżniają się od grecko-katolickich czerwonym pasem. P. A.