Strona:Rozmaitości i powiastki Jana Lama.pdf/178

Ta strona została przepisana.

rzyć przed jej zdolnościami w tym kierunku, a przytem nie zrzędzi więcej i nie przemienia oficyn w gorsze piekło, aniżeli to koniecznie być musi w jej wieku. Go się tyczy mojego gospodarstwa rolnego, powiem ci to, Bogiem a prawdą, że jeżeli się ma około 50.000 guldenów w listach zastawnych, deponowanych w bezpiecznem miejscu, to człowiek i na 500 morgach gleby podolskiej niekoniecznie potrzebuje umierać z głodu. Prawdziwy głód zaczyna się w tych stronach dopiero, gdy człowiek ma cały klucz, i produkuje więcej niż 1000 korcy pszenicy rocznie — w takim razie bowiem rząd ca, służba, powozy, psy, konie i żydzi zabierają wszystko, a szlachcic widzi bułkę i sztukę mięsa jedynie wtenczas, gdy pojedzie do Tarnopola albo do Buczacza sprzedawać zboże na pniu i wódkę na kartoflisku, albo negocjować pożyczkę w innej formie. Zresztą zakupiłem całe mnóstwo narzędzi rolniczych u Szeliskiego, podczas przeszłorocznej wystawy, napędziłem zaraz po pierwszym miesiącu próby Dublańczyka, którego wziąłem był sobie do pomocy, i w ogóle prowadzę gospodarstwo wzorowe, bo nie gram w inne gry, jak tylko w szachy i w taniego wista, a zamiast z okolicy, sprowadziłem parobków ze Szlązka, gdzie ludek przekonał się już, że ziemia nie da chleba, jeżeli się na niej leży do góry brzuchem.
Pojmiesz zapewne, że pierwotnemu mojemu zamiarowi przemienienia się w kompletnego pustelnika, nie mogłem długo pozostać wiernym. Tylko człowiek chory, lub sterany wielkiemi osobistemi nieszczęściami, może obejść się bez towa-