sztandar, ale winny stanowić tylko jeden z korpusów i stosować się do ruchów całej armji.“
Jako ogniwo w łańcuchu ogólnych dążeń do wyzwolenia, uważa sprawę kobiecą też i L. Krzywicki. O ile Świętochowski uznaje w niej jednak pobudki ideowe, o tyle Krzywicki opiera ją na podłożu czysto ekonomicznem, nadając hasłom ideowym znaczenie co najwyżej latarki, przyświecającej ruchowi, wywołanemu „naprzekór kobiecie“ wirem nowych potrzeb i przełomów życiowych. Zagadnienie prostytucji wyłącza Krzywicki najzupełniej z dziedziny spraw kobiecych, uważając prostytutki za istoty chore, upośledzone, dla których z czasem wznosić będziemy uzdrowiska, jak dziś stawiamy je dla suchotników, rakowatych, trędowatych i zakażonych. Dla nowej kobiety żąda K. zupełnego wyzwolenia. Powinna ona być członkiem społeczeństwa takim, jak mężczyzna; obowiązki matki nadają jej większe jeszcze prawa, gdyby to w społeczeństwach, opartych na zupełnem ich zrównaniu, było możliwem.
Do gorliwych rzeczników równouprawnienia kobiet należeli w ciągu ubiegłego ćwierćwiecza: prof. Adrjan Baraniecki, założyciel wyższych kursów dla kobiet w Krakowie i Edward Łojko, który w 1884 r. zapisał 20000 rb. na stypendjnm dla studentek warszawskiego uniwersytetu (suma, która ze względu na zamknięty dla kobiet pomimo dwukrotnych petycji uniwersytet nie mogła być przyjęta).
Ze współczesnych orędują za prawami kobiet bądź piórem, bądź żywem słowem mecenasi: Al Lednicki, Tad. Wróblewski, prof. Petrażycki, Karol Dunin, H. Konic, St Posner. St. Koszutski, W. Łypacewicz, St. Popowski, W. Chrzanowski, Józef Lange, R. Pinkus, dr. W. Miklaszewski, dr. Aug. Wróblewski, Antoni Miller, Jerzy Kurnatowski, prof. Jezierski, prof. Jan Michalski i inni.
W 1897 r. ua rzecz gimnazjum żeńskiego w Krako-
Strona:Ruch kobiecy w Polsce. Cz. I.djvu/24
Ta strona została uwierzytelniona.