Szemrze fala, o brzeg trąca —
Wieczór purpurowo-złoty:
Stoi dziewczę na wybrzeżu
Przepełne tęsknoty.
Drobna nóżko, śnieżne łono —
Toń wam zgubą, brzeg ochroną.
„Dziewczę stój!“ wciąż fala śpiewa
„Wstrzymaj się — jam Śmierć!“
„Spieszę, gdzie mnie luby woła,
Obojętność mi uchybia;
Patrz! — to ponad prądu koła
Miga łuska rybia“.
Drobna nóżko, serce dziecka,
Czekaj promu — głąb zdradziecka...
„Wstrzymaj się!“ — wciąż fala śpiewa
„Dziewczę stój — jam Śmierć!“
„Głos kochanka mnie przynęca,
Opornej nikt nie ślubuje!“
Wir się skręca i odkręca —
Czysty prąd wiruje.
Białe nóżki, serce tkliwe.
Och! nie wyszły na brzeg żywe.
Bieży fala coraz nowa,
Fala, fala purpurowa...