Strona:Rudyard Kipling - Druga księga dżungli.djvu/52

Ta strona została skorygowana.

Buldeo zaś opowiadał od początku do końca całą historyę o dyabelskiem dziecku Mowgli’m, upiększając opowiadanie różnymi dodatkami i wszelkiego rodzaju wymysłami. On to sam oczywiście zabił Shere Khana, a Mowgli przerzucił się w skórę wilka i zmagał się z nim całe pół dnia, następnie przedzierzgnął się w chłopca i zaczarował tak jego flintę, że skoro strzelił do Mowgli’ego, kula poleciała w bok i ugodziła bawołu z jego własnego stada. Ponieważ jednak wieś dobrze wiedziała o tem, że on, Buldeo, jest najdzielniejszym myśliwym w Seeonee, przeto go wyprawiono, by zabił owo dziecię dyabła. Tymczasem zaś przychwycili wieśniacy Messuę i jej męża, zabarykadowali ich w ich własnej chacie, teraz zaś ich chcą rozciągnąć na katowni i wziąć na pytki, by się przyznali, że są czarownikami, następnie mają ich w ogniu spalić.
„Kiedy to będzie?“ spytali węglarze, gdyż mieli chętkę być przy obrzędzie palenia czarowników.
Buldeo odpowiedział, że przed jego powrotem nic się nie stanie, gdyż wieś sobie życzy, by wprzód dziecię puszczy zginęło od jego kuli. Dopiero, jak się to stanie, załatwią się z Messuą i jej mężem i rozdzielą ich ziemię i bawoły między siebie. A mąż Messu’y ma bardzo piękne bawoły! Niszczyć czarowników to rzecz godna pochwały, utrzymywał Buldeo, a ludzie, którzy dziecię wilka do chaty przyjęli, są najzłośliwszymi czarownikami.
„Jednak“, pytali węglarze, „cóż to będzie, gdy Anglicy o tem usłyszą? Anglicy to naród, jak im opowiadano, mający całkiem przewróconą głowę; niechcą zezwolić, by czcigodni ludzie spokojnie palili sobie czarowników i czarownice.
„Ej, co tam!“ prawił Buldeo, „wójt wioski oznajmi im, po prostu, że Messua i jej mąż umarli od ukąszenia jadowitego węża. To im wystarczy; — teraz zaś chodzi przedewszystkiem o zabicie tego przeklętego szczeniaka. Może też oni widzieli przypadkiem takiego potworka.
Węglarze rozglądali się ostrożnie dokoła siebie, dziękując swoim opiekuńczym gwiazdom, że nikogo nie widzieli, ufali jednak mocno, że taki