Strona:Rudyard Kipling - Druga księga dżungli (tłum. Birkenmajer).djvu/234

Ta strona została skorygowana.

okrwawioną szyją w stronę towarzyszy, rzucił hasło: — Zawyjcie, wilcy! Wilk, wilk sławny zmarł w noc dzisiejszą!...

Ale ze zgrai dwustu dholów-wojowników, rudych psów dekkańskich, szczycących się tym, iż rzekomo żadne ze stworzeń dżungli nie ośmieliło by się stawić im czoła — z całej tej zgrai nie ocalał nikt, kto by mógł choć wieść o wypadkach tu opisanych zanieść do Dekkanu.