Oznaką siły jest mowa szczera:
a grzeczna mowa siłę tę ws-s-spiera.
Więc wszelkie dąs-s-sy miej na uwięzi —
a po s-s-spróchniałej nie łaź gałęzi!
Nim połkniesz kozła, zmierz go oczyma —
bo nuż on w gardle ci się zatrzyma?
A gdyś-ś już s-s-syty, ś-śpijże nieboże,
ale w us-s-stronnej i s-s-skrytej norze,
by jakiś-ś-ś s-s-smarkacz — lub gad plugawy —
nie przywiódł na cię zdradnej obławy!
Myj częs-s-sto s-skórę, by była ś-ś-ślisska,
a nie rozwieraj daremnie pys-s-ska!
Obyś miał zawsze w dniach swej wędrówki
bezpieczne jamy, s-s-skalne kryjówki!
Niech wiatr i woda i łaska kniej
zawsze się jawią na ścieżce twej!
W klatce się moje zaczęło życie,
więc ludzkie sprawy znam wyśmienicie.
Na ową kratę, którą na ścieżaj
wyrwałam! ludziom ty niedowierzaj!...
Gdy skrzy się rosa, w gwiazd świetle bladym,
nędznego żbika nie chadzaj śladem.
W stadzie czy w radzie, w łowach czy leżach,
z człekiem-szakalem nie bądź w przymierzach!
Gdy ci się łasić zacznie ten rakarz,
ty mu natychmiast milczenie nakaż!
Każ mu też milczeć, gdyć będzie judził,
byś krwią słabszego ręce swe brudził.
Niech się kiep-bandar zręcznością chełpi —
ty nie naśladuj próżności małpiej!