Strona:Rudyard Kipling - Kapitanowie zuchy.djvu/239

Ta strona została przepisana.

pogawędzić z Cheyne’m o interesach) — które to przedsiębiorstwo podało ją z gracją aż do Albany, gdzie już w ciągu jednego przypływu i odpływu morskiego kolej Boston — Albany dowiozła ją do celu podróży. Cała jazda trwała 87 godzin i 35 minut czyli 3 dni, 15½ godzin. Harvey już na nich oczekiwał.

∗             ∗

Po gwałtownych wzruszeniach większość ludzi dorosłych i wszyscy bez wyjątku chłopcy odczuwają wilczy apetyt. Powrót syna marnotrawnego święcono za spuszczonemi kotarami w błogiem i radosnem odcięciu od reszty świata — mimo że tuż koło nich z hukiem i łoskotem to w tę to drugą stronę przelatywały pociągi. Harvey jadł i pił łapczywie, a jednocześnie bez wytchnienia opowiadał wszystkie naraz swoje przygody; ilekroć jedna z jego rąk odpoczęła na chwilę, chwytała ją matka i obsypywała pieszczotami. Głos mu zgrubiał od ciągłego przebywania na otwartem, słonem powietrzu; dłonie były szorstkie i stwardniałe, a przeguby upstrzone śladami odparzelin; od zszarganego obuwia i błękitnego spencerka biła delikatna, gęsta woń sztokfiszowych patrochów.
Ojciec, umiejący trafnie oceniać ludzi, spoglądał nań bystrem okiem. Nie wiedział dotychczas, że ten chłopiec zdolny był znieść tyle dolegliwości i trudów. Bogiem a prawdą, starszy Cheyne uświadamiał sobie pomimowoli, że wogóle mało co wiedział o swym synu;