choć może nieco zgryźliwą charakterystykę wrodzonych cech jego kasty — kapłanów. Sahi, mędrzec niesłychanie pracowity i pomysłowy, jeden z członków rozwiązanej niedawno Drużyny Seeoneejskiej oraz artysta, cieszący się wielką popularnością na prowincjonalnych jarmarkach w Południowych Indjach, gdzie jego niemy taniec, wykonywany wespół z chlebodawcą, zwabia wszystko co młode, piękne i wytworne w obrębie wielu wsi okolicznych, — dostarczyli nader cennych wiadomości o ludziach, obrzędach i zwyczajach. Przerysowano je swobodnie w opowieściach: „Tygrys! Tygrys!“, „Łowy węża Kaa“ i „Bracia Mowgliego“.
W osnowie powiastki „Rikki-tikki-tavi“ autor jest wiele dłużny jednemu z najznakomitszych herpetologów Górnych Indyj, nieulękłemu i samodzielnemu badaczowi, który — w myśl zasady: „nie żyć, ale wiedzieć!“ — niedawno postradał życie wskutek zbytniej gorliwości w badaniu jadowitych żmij Wschodniego Lądu.
Dzięki szczęśliwie zakończonej przygodzie podróżniczej autor miał sposobność, jako pasażer okrętu „Cesarzowa Indyj“, przyjść z niewielką pomocą jednemu z towarzyszów podróży. Jak sowicie odpłacono mu się za tę drobną przysługę, zechcą osądzić czytelnicy opowiastki pod nagłówkiem „Biała Foka“.
Strona:Rudyard Kipling - Księga dżungli (1931).djvu/14
Ta strona została uwierzytelniona.