Strona:Rudyard Kipling - O człowieku, który chciał być królem.djvu/118

Ta strona została skorygowana.




Namgay Doola.

Wygnaniec irski wysiadł na nasz brzeg,
Biedny, przemokły, że aż tłukł nim ziąb —
Zaledwie statek odwrócił swój bieg,
On już się z wójtem kłócił ząb za ząb.
Pieśń Amerykańska.

Był raz król, który mieszkał po drodze do Tybetu, bardzo wiele mil w głębi Himalajów. Królestwo jego znajdowało się na wysokości jedenastu tysięcy stóp ponad morzem, a liczyło dokładnie cztery mile kwadratowe, ale, stosownie do natury kraju, większa część tych mil stała pionowo. Dochody jego wynosiły chyba mniej, niż czterysta funtów rocznie, a szły na utrzymanie jednego słonia i armji stałej, liczącej pięciu ludzi. Był on lennikiem rządu indyjskiego, który użyczał mu pewnych kwot wzamian za utrzymywanie i naprawianie pewnego odcinka gościńca himalajsko-tybetańskiego. Prócz tego pomnażał swe dochody, sprzedając drzewo