Strona:Rudyard Kipling - Puk z Pukowej Górki.djvu/10

Ta strona została skorygowana.

Widzisz nieraz, jak z ziemi ulewa wyorze
rów jakiś, majdan, częstokół?
Tu był obóz legjonu, gdy Cezar przez morze
z Galji przyleciał jak sokół!

Widzisz sieć dziwnych znaków, co ledwie że błyszczy
wśród wzgórków, jak majak senny?
Stawiali je — w obronie swoich horodyszczy —
ludzie z epoki kamiennej...

Z szlaków zatartych, z grodów, obozów zburzonych,
z bagnisk (gdzie łan dziś bogaty),
z dawnych wojen, przymierzy i sztuk zaginionych
Anglja powstała przed laty.

Niezwykłe lasy, wody ma ona kraina!
więc sobie ją upodobaj,
bo ta wyspa jest wyspą zaklętą Merlina,
my zaś — pojedziem tam obaj!