Strona:Rus Jarema Kusztelan - Ks. Patron Augustyn Szamarzewski.pdf/216

Ta strona została przepisana.

ski, widząc, mimo rozstroju stosunków, działanie silnych rąk spółkowych, wierzył w szczęśliwe zakończenie walk ku dobru Spółek i społeczeństwa. Chociaż sprawa Związku nie pokierowała się we wszystkiem po myśli Patrona, wszakże zasadnicza myśl wyprowadzenia Związku z jednego, jednolitego ramienia, odniosła ostateczne zwycięstwo. Tego końca nie doczekał się jednakże Szamarzewski, bo śmierć nielitościwa przerwała pasmo jego żywota przed ostatecznem rozwiązaniem tyle lat spornej kwestji.
Charakterystyczną cechą działalności spółkowej i patronackiej ks. Szamarzewskiego, jakąśmy jeszcze raz w zarysie ogólnym w najważniejszych momentach przedstawić się starali, jest jej podział na dwa perjody, całkiem od siebie odmienne. Najpierw idzie okres przeważnie spółkowy, w którym góruje interes Spółek, potem następuje okres związkowy ze swym przeważnie interesem Związku. Podział ten dla zrozumienia i oceny tak czasu, jak osoby Szamarzewskiego jest nader ważny, bo wykazuje, że w pierwszym okresie należy szukać przedewszystkiem wypadków spółkowych, w drugim natomiast wypadków związkowych. Ale podział taki, właściwy czasom Szamarzewskiego, nie jest bynajmniej symptomem naturalnym, owszem oznacza on pierwiastek rozstroju. Wywołały go przewrotne pojęcia, które od pierwszego momentu sprawę związkową postawiły do góry nogami i w życiu spółkowem sprowadziły zamęt i przewrót. Trzeba było niepowszednich przymiotów serca i umysłu i szczególnych właściwości charakteru, aby w tych trudnych warunkach dążności spółkowe przeniknąć i opanować, a wypadki liczne i wielkie w porządny szyk ułożyć.
Właściwości te posiadał Szamarzewski.
Należał do tych, co chcieli i umieli pracować. Wychował się w stosunkach, w których praca była potrze-