Strona:Słowianie nadbałtyccy.pdf/11

Ta strona została uwierzytelniona.

w bitwie; jeśli lewą, to znaczyło, że trzeba całkiem zaniechać zamierzonej wyprawy.
W jesieni obchodzono najuroczyściej święto Swiatowita. Wtedy cała ludność wyspy zgromadzała się do Arkony. Odbywało się solenne nabożeństwo, składano ofiary, a później ucztowano społem. Arcykapłan, który sam jeden tylko miał prawo wchodzić do wnętrza świątyni, w wigilję uroczystości zmiatał kurz z bóstwa, nie śmiejąc grzesznym oddechem pokalać miejsca, gdzie bóstwo było obecnem, a dla tego co chwilę wybiegał na zewnątrz, aby odetchnąć. W sam dzień zaś uroczystości wylewał z rogu przeszłoroczne wino pod nogi posągu, napełniał róg świeżem, podnosił go do ust bożyszcza, poczem sam wypijał do kropli, nalewał powtórnie i wkładał do ręki Swiatowita. Następnie składano Swiatowitowi olbrzymi okrągły pierog (kulicz, kałacz) ze słodkiego ciasta, oraz inne ofiary z jadła i napojów. Na zakończenie arcykapłan w imieniu Swiatowita błogosławił wszystkich obecnych i nieobecnych mieszkańców wyspy Rany. Wtedy zaczynała się uczta: trzeba było zjeść i wypić wszystko, co było złożone w ofierze, gdyż inaczej można było narazić się na gniew bożyszcza.
Trzysta żołnierzy, składających rodzaj religijnego bractwa, zależnych od arcykapłana, czuwało nad skarbem świątyni. A skarby te były niezmierne: trzecia część łupów zdobytych na nieprzyjacielu była oddawana Swiatowitowi; kupcy i w ogóle wszyscy przemysłowcy składali daninę, a były wypadki, że całe plemiona obce, skoro były podbite, musiały opłacać się temu bożyszczu.
Oprócz świątyni głównej w Arkonie, Swiatowit miał jeszcze pomniejsze w Szczecinie, Wołyniu i kilku innych miastach pomorskich.
Świątynia arkońska zburzoną została i posąg spalony przez Waldemara IV. króla duńskiego 15. czerwca 1168 r. Na miejscu świątyni stanął kościoł pod wezwaniem św. Wita.
Świątynia arkońska Swiatowita mając pierwszeństwo przed wszystkiemi świątyniami Bałtyckiego pomorza, zbierając daninę nietylko od swoich, ale i obcych narodów, skoro zostali pokonani; — była nietylko bogatą, zamożną, ale zarazem swoją świętością i zwierzchnictwem nad wszystkiemi innemi nadbałtyckiemi Słowianami nadawała arcykapłanowi swojemu powagę niezmierną, znaczenie i prawo wtrącania się we wszystkie spra-