Strona:Słowo o wyprawie Igora.pdf/62

Ta strona została uwierzytelniona.
XII.[1]

Śpiewał Bojan, pieśniarz dziejów dawnych.
Słuchał Oleg, Jarosław, Światosław.
Śpiewał gęślarz o książętach sławnych,
I w zamierzchłe czasy pieśń go niosła.

Kniaziów gadką on nieraz zagadnie[2]:

«Książę! Głowie bez karku niesporo,
Lecz i ciału bez łba nieporadnie!»
Tak też Rusi było bez Igora.

Słońce wyszło na spotkanie twoje,

Łado! Łado! Witaj nam Igorze!
10 

Na dunaju śpiewają dziewoje,
Do Kijowa płynie pieśń przez morze.
Przez Boryczew[3] jedzie książę dzielne

  1. XII. Końcowy chwałośpiew.
  2. w. 1—5. Oryginał brzmi: rek Bojan ichody na Światosławla piesnotworca starago vremeni Jarosławla Olgowa Koganja choti. Najzawilsze w całem Słowie miejsce; co wykład, to inny; więc miał tłumacz zupełną swobodę; odnachodzono tu nawet imię drugiego, oprócz Bojana, starego śpiewaka, Chodyna. Hruszewskij (II, str. 191) rozciął węzeł gordyjski tak: «rzekł Bojan, pieśniarz starych czasów (Światosława, Jarosława, Olega i żony chanowej, t. j. księżnej)», więc podobnie jak tłumacz.
  3. w. 13. Boryczew, stromy wschód z Podola do grodu.