Ta strona została uwierzytelniona.
mienia się w szal kobiety, kołysany lekko zefirem, a ta już wzdycha;
albo: gasnące robaczki świętojańskie; i myśli się wiele o duszy;
albo: garbus z poza krzaków ciemniejących; łowi ryby czy też zapatrzony jest w księżyc?
☆
Novalis: ten „płomień matematyczny“.
☆
Johann Strauss: cóż za niepokojąca błahość! To frou-frou, ów szmer i szelest nad czem-że to pryska? Pod tą pianą jakież to dziwne jest dno, o Apolinie w tabaczkowym fraku?
☆
Hebbel: konwencjonalizm wielkości.
☆
Hebbel: mieszanina pretensjonalności i genjuszu; typowa wielkość epigonizmu.
☆
Gottfried Keller: drobnomieszczanin