Ta strona została uwierzytelniona.
☆
Wieczór budzi kochanków.
☆
Prostota. Na peryferjach miasta ulice o nazwach surowych pocieszają nas prostotą.
☆
Westchnienie naiwne. Ach, być prostym człowiekiem, iść przez zwyczajne ulice, a nie przez halucynacje.
☆
Czas zmaterjalizowany. Drzwi wpół-otwarte: powiew równomiernie przewraca kartki ściennego kalendarza.
☆
Piękno psychopatji. Przyjaciel-poeta, chory półbóg, który miewał wizje, pełne przestrachu i zachwycenia, nocą, w fioletowem świetle rtęciowej lampki, w pustym wagonie.
☆
Śmierć, godna antyku, w wieku XX. Młodzieniec obraca się za piękną dziewczyną, — nadjeżdża pociąg o ćwierć sekundy za wcześnie.