Ta strona została uwierzytelniona.
rzą się rubinowe gwiazdy); rozgrywają się sceny pasterskie pełne grozy; dźwięk bezwstydny tłuczonej parcelany; zapach piżma, mirtu i sandałowego drzewa, w którym rzezane są krucyfiksy; maleńka aureola z blachy i złoconego papieru chwieje się z przekorną ironją.
I rozlana łuna sądu ostatecznego, jak tęcza nieuchronnej zagłady.
☆
Giraudoux: czyli o bezpłodności piękna; anioły w tużurkach nagradzane pierwszą nagrodą na popisach publicznych.
☆
Morand: czyli bezczelność inteligencji.
☆
Morand: Dekobra ambasadorem.
☆
Alain-Fournier: czyli wielka przygoda: sen i śmierć.
☆
Cocteau: jakby widmom, zamiast dzioba, wyrosły żywe przemawiające usta; ale pod słowa-