Strona:S. Napierski - Pusta ulica.djvu/96

Ta strona została uwierzytelniona.

mi temi nie bulgoce czarna spieniona krew, lecz ślimaczy się miękka pajęczynowa plazma.

Cocteau: chociaż gruntownie chybiony, jest jednakże z tej samej rodziny, co Gide i Stendhal.

Cocteau przecenia swoją rolę; dlatego jest przeceniany.

Cocteau: czyli zalotność ruiny; czyli zawalenie się legendy; czyli fałsz w artyzmie; czyli pseudo-wielkość i wszystko, co z nieprawdy konieczne jest sztuce.

Montherlant: czyli grandilokwencja epigona.

Max Jacob: czyli niesprawdzalność rzeczywistości.

Max Jacob: czyli przewrotność formy, kształtu budowanych niedbale w jasnowidzeniu fraz.