Odm. Z małego garnka najprędzej wykipi.
Ob. N. 15.
Garniec ob. Garnek.
Garus.
Narobił sobie tyle garusu, co go ani zjeść nie potrafi. — Lom. 24.
Gasić.
1 Dopiero gasić, kiedy już gorzało. — Mącz.
Spóźniony ratunek, pomoc po niewczasie.
2 Nie gaś, gdy cię nie ugara. — Knap. 194; Flor. 179; Mon. Ench. 207; Trotz, p. w. Gasić; Mon. Gr. 405.
Gasnąć.
Zgasł przy nim, jak klecha przed organistą.
Gaszcz.
Gaszczyn testament.
Wyrażenie to wypisał z nieznanej broszury A. Trzycieskiego M. Wiszniewski (Hist. lit. VII. 148), nieumiejąc jednak podać jego znaczenia. Darowski (str. 24) wyrażenie umieścił w swym dziełku, przypuszczając, że mogło ono być kiedy przysłowiowym.
Gasztold.
Król dał, a Gasztold wziął. — Ryś. cnt. 6; Dar. 25.
Co Witold dał, to Gasztold wydarł. Jabł. rkp.
Jabłonowski (w rękop.) pisze: Jakkolwiek być to pewna, że ten Gasztold był wielki pan w Litwie i faworyt czy u Jagiellona Władysława, litewskiego księcia, co królem polskim i chrześcjaninem został, czy też brata Jagiełły, Witolda. Że zaś ten Gasztold srodze był zuchwały i ufający zbyt w pańskich faworach, dary książęce ludziom zasłużonym samowolnie wydzierał i złości i niesprawiedliwości swojej pamiątkę w tym przysłowiu zostawił, t. j. że: co pan dał, to Gasztold wydarł.
Przed Rysińskim jeszcze przysłowie to przywiódł Józ. Wereszczyński w książce p. t. Publika (Kraków, 1594, str. 15), w której mówi: co król dał na publikę, to Gasztold wziął na prywatę.
Gatunek.
Im więcej gatunku, tym więcej frasunku. — Ryś. cnt. 4.
Gaweł św. (16 października).
1 Kiedy w św. Gaweł słota, będzie w lecie dużo błota. — Wierzb. 178.
Kiedy w św. Gaweł słota, będzie w zimie dużo złota. Kolb. M. I. 192.
2 Święty Gaweł ręczy za to, jakie będzie przyszłe lato. — Kal. Ciesz. 679; Żup. 62.
Święty Gaweł stoi za to,... Wierzb. 178. — Święty Gaweł, choć nie Paweł, ręczy przecie za to: jaki Gaweł, jaki Paweł, takie będzie lato. Kolb. VIII. 287. ....ręczy jednak za to: jaki Gaweł, taki Paweł, takie będzie lato. Wierzb. 178.
Gazda.
1 Gdzie duzo gazdów, tam nima zgody. — Koś. 99.
2 Uwijaj się gazdo w pole, jeśli chcesz mieć na stole. — Kal. Ciesz. 676.
Gazeciarz.
Wszyscy gazeciarze to są łgarze.
Gąbka ob. Gęba.
Gąsię ob. Gęś.
Gąska ob. Gęś.
Gąszcz.
1 Gąszcz czeladzi nie odstraszy.
Gąszcz = potrawy gęste.
2 Gąszcz dzieci nie rozpędza.
Gbur.
1 Gbur — to mur. — Cen. Kasz. 5; Pobł. 19.
Gbur = gospodarz, posiadający grunt własny. Przysłowie wyraża, że kto własną ziemię posiada, ma też najpewniejszy byt i utrzymanie.
2 Kiedy gbur nie musi, tedy ani ręki ani nogi nie ruszy. — Ern 866; Mon. Ench. 195; Mon. Gr. 389.
Gbur = w tym znacz, chłop, kmieć.
3 Z gbura pan gorszy jak szatan. — Frischb. II. 206.
Gdakać.
Gdacze, jak kura po zniesieniu jaja. — Łysk. 57.
Gdacze, jakoby kokosz, jakoby kur. Mącz. Gdacze właśnie jako kokosz, kiedy jaje zniesie. Damb. Kaz.
T. j. chwali się sam.
Gdańsk. Gdański.
1 Gdańska gorzałka, toruński piernik, krakowska panna, warszawski trzewik. — Lip. M. 246; Łepk. Kr. 65; Dar. 169.
Domyślny wyraż: najlepsze, przewyborne.
2 Gdańska wódeczka, krakowska dzieweczka.
Ob. N. 1.
3 Gdańsk bogaty, Królewiec wielki, Toruń piękny, Elbląg obronny. — Chmielowski, Nowe-Ateny, cz. II, str. 323; Dar. 169.
4 Gdańsk — koniec państw. — Lip. M. 246; Dar. 133.
Nie darmo u nas rymują: Gdańsk — koniec państw. Lek. Rz.
Zapewne aluzja do szlachty, która jeżdżąc często do Gdańska nieraz tam resztki mienia zostawiała.
5 Gdańsko—chłańsko. — Czel. 481.
Chłańsko = otchłań, miejsce pochłaniające, t. j. że cokolwiek w Polsce wyrobiono, zebrano, zarobiono, to Gdańsk za zbytki pochłaniał.
Klonowicz (w Flisie) wspomina: „Na szkutach tych prowadzą do Gdańska poty cnych kmiotków, a raczej do Chłańska, Stamtąd ma pycha podżogę do zbytku Miasto pożytku.”
6 I we Gdańsku cielęta miodu nie piją. — Flor. 99.