Strona:Schmidt - 100 powiastek dla dzieci 061.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

„Może to ten?” zapytał z kolei strzelec, pokazując mały, zniszczony woreczek.
„Ten sam, ten sam, łaskawy panie!” wykrzyknął uradowany już Wojtuś.
Strzelec oddał mu zgubę, a bogaty pan rzecze:
„Kochane dziecko, ponieważ modliłeś się tak szczerze i okazałeś tyle uczciwości, daruję ci mój woreczek razem ze złotem, które się w nim znajduje.”

Kto bądź w nieszczęściu błaga Niebios Pana,
Wesprze go święta opieka,
A najpiękniejszym przymiotem człowieka,
Jest uczciwość niezachwiana.




2.

Stefan, pastuszek z sąsiedniéj wioski, posłyszawszy o przygodzie Wojtusia, dowiedział się czemprędzéj, kiedy ów bogaty pan będzie na polowaniu, a gdy rozległ się w lesie odgłos myśliwskich rogów, usiadł pod drzewem i udając płacz, krzyczał:
„Oh! ja nieszczęśliwy, zgubiłem mój woreczek z pieniędzmi! oh! mój woreczek, mój woreczek!”
Bogaty myśliwy zbliżył się ku niemu i wydobywszy sakiewkę ze złotem zapytał: