Strona:Schmidt - 100 powiastek dla dzieci 117.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

On jest naszą nadzieją, naszych nieszczęść tamą,
Ci, co Jemu ufają — w niedoli nie zginą!




II.
MODLITWA MAŁEGO JANKA.

Uboga wdowa rzekła raz do swojéj drobnej dziatwy:
„Kochane dzieci, nie mogę wam dzisiaj dać śniadania, bo już niemam w domu ani chleba, ani mąki, ani nawet jednego jajka. Proście Pana Boga, aby nam przyszedł w pomoc, On jest sam Wszechmocny i Wielki, On sam powiedział: „módlcie się do mnie w niedoli, a ja wam dopomogę.”
Mały, zaledwie sześcioletni Janek, poszedł do szkoły naczczo, bardzo zasmucony słowami matki. Przechodząc obok kościoła, spostrzegł, że był otwarty; wszedł więc, ukląkł na stopniach ołtarza, a niewidząc nikogo więcéj, zaczął się głośno modlić:
„Ojcze nasz, któryś jest w niebie! święć się imie Twoje... jest nas w domu pięcioro, a niemamy co jeść! Matka już niema ani chleba, ani mąki, ani nawet jednego jajka! Daj nam co do