Strona:Schmidt - 100 powiastek dla dzieci 143.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

i srebra, z warunkiem, że nie wyjawi téj tajemnicy nikomu tylko tobie i to wtedy dopiero, gdy dojdziesz lat dwudziestu. Teraz ojciec mój jest konający i dłużéj już ociągać się nie może.”
To posłyszawszy, Albertyna jak najspieszniéj udała się do chaty murarza, ale niestety, zanim weszła do izby, chory wyzionął ducha.
Na ten widok, dumna Albertyna o mało niezemdlała z żalu i złości; kazała cały zamek przeszukać, ale pomimo wszelkich starań, nie znaleziono najmniejszego nawet śladu ukrytych pieniędzy.
O! jakże wtedy żałowała, że zasmuciła ostatnie chwile biednego mularza, że samochcąc, pozbawiła się majątku! A lubo żal jéj pochodził głównie z chciwości i samolubstwa, niemniéj jednak zrozumiała prawdę zawartą w następujących słowach!

„Duma to grzech, co serca zamienia w głaz twardy.
„Kto pogardza drugiemi, sam godzien jest wzgardy.
„Kto poniża swych bliźnich w jakim bądź sposobie,
„Niechaj wie, że nieszczęście sam gotuje sobie.”