Strona:Schmidt - 100 powiastek dla dzieci 161.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

„O Boże mój, zlituj się nademną nieszczęśliwym księciem!”
Gospodarz domu, który przypadkiem słyszał te słowa, rzekł rano do towarzysza księcia:
„Wiem, że twój pan jest bardzo dostojną osobą, ale powiedz mi dla czego taki smutny.”
Stary sługa opowiedział mu wszystko, zaklinając, aby ich nie zdradził. W chwili kiedy już mieli puścić się w dalszą drogę, gospodarz z uszanowaniem zbliżył się do księcia i ze łzami w oczach rzekł do niego:
„Bóg dozwolił mi słyszeć prośbę, którą książe do niego zanosiłeś. Dowiedziałem się z niéj o przykrym jego położeniu. Wielką wyświadczysz mi książę łaskę, przyjmując odemnie te dwadzieścia sztuk złota, które oddasz, gdy się los twój polepszy. A teraz pozwól mi wskazać sobie drogą, która cię wkrótce od nieprzyjaciół oswobodz.”
Zdumiony książę podziękował szczerze poczciwemu człowiekowi, ale wdzięczność jego zwróciła się szczególniéj ku Bogu, który wysłuchał prośby bogobojnego serca. Wkrótce znalazł się zupełnie bezpiecznym przy jednym ze swoich panujących krewnych.
Z czasem książę ten wsławił się bardzo; niezapomniał też z wielką hojnością zwrócić szlachetne-