Ta strona została przepisana.
Gdy ksiądz był już w swej izbie i zaświecił światło, rozłożył papier i czytał:
„Z powodu wyjazdu właściciela do Jerozolimy dwór ingmarowski będzie sprzedany na licytacyi...“
Dalej już ksiądz nie czytał; wpadł w długie zamyślenie. „Tak, tak, teraz już skupia się nad naszemi głowami“, szepnął, jak gdyby mówił o burzy. „To jest to, na co od wielu lat czekałem“.