Strona:Selma Lagerlöf - Jerozolima cz. I.djvu/46

Ta strona została przepisana.

co ci wyrządziłam!“ Ostatniego dnia w więzieniu pisałam dlatego tylko, bo ksiądz mówił, że powinnam to uczynić. Wziął list do siebie, i przyrzekł mi że go odeszle, po mojem wyjeździe, tymczasem wysłał go już teraz“.
Ingmar ujął ją za rękę, położył rękę na ziemię i uderzył z lekka. „Miałbym ochotę bić cię“.
— Możesz zrobić ze mną, co chcesz Ingmarze“. Spojrzał jej w twarz, której cierpienie dodało nowego uroku, potem wstał, pochylił się głęboko nad nią. Ale mało brakowało, a byłbym ci pozwolił odjechać’“ — „Jednak nie mogłeś się powstrzymać i przyjechałeś“. — „Muszę ci powiedzieć, że wcale — cię nie kochałem“. — „Rozumiem to dobrze“. — „Cieszyłem się słysząc, iż masz wyjechać do Ameryki“.
— Tak, ojciec ojciec pisał mi, żeś się tem ucieszył“. — Gdy patrzałem na matkę, myślałem, iż nie mogę jej przyprowadzić taką synowę, jak ty“. „Nie Ingmarze, to też być nie może“’ — „Ile ja przez ciebie musiałem ścierpieć! nikt nie chciał już mieć ze mną do czynienia, dlatego, że tak źle obszedłem się z tobą“. — „Zdaje mi się, że teraz naprawdę bijesz mnie Ingmarze“. — O tak, nikt nie ma wyobrażenia o tem, jak strasznie jestem zły na ciebie“.
Siedziała całkiem spokojnie. „Jeśli pomyślę ile się wycierpiałem przez tyle miesięcy!“ rozpo-