nosząc narzędzia potrzebne do wykucia grobu w skale.“
Teraz pierwszy głos, stary i ochrypły milczał.
„Udajesz, jakobyś nie wiedział, że Noe, ojciec Sema posiadał czaszkę Adama, pierwszego człowieka i przechowywał ją starannie jako pamiątkę po praojcu ludzkości. Gdy umarł, zostawił czaszkę Semowi, a nie innemu z swych synów, gdyż przewidywał iż z Sema zrodzi się największy naród narodów. A gdy Sem czuł, iż zbliża się ostatnia jego godzina, postanowił zagrzebać tę świętą rodzinną pamiątkę na górze Moria. Że zaś posiadał dar proroczy, nie zagrzebał czaszki pod świętą skałą, lecz pod małym, nieznacznym pagórkiem, porosłym oliwnym gajem a wzgórze to od tego dnia otrzymało nazwę Golgota, czyli miejsce z czaszką.“
„Przypominam sobie to zdarzenie;“ rzekł głos ochrypły „i przypominam sobie także, że ci, którzy wielbili skałę, uważali to za rzecz bardzo dziwną. Sądzili oni, że patryarcha był zbyt starym i bliskim śmierci, tak iż nie wiedział, co czynił.“
Jeden tylko przenikliwy dźwięk zabrzmiał od strony kościoła, a pani Gordon wydawał się on jak krótki szyderczy śmiech.
„Ale cóż znaczy ten nieważny wypadek!“ odezwał się znów głos z Moszei. Wielki kamień
Strona:Selma Lagerlöf - Jerozolima cz. II.djvu/22
Ta strona została przepisana.