Po chwili jednak głos dzwonu rozpoczął na nowo:
„Myślę o ciężkich czasach. Przypominam sobie, iż świątynię zniszczono, a lud cały zabrano w niewolę. I gdzież była twa sława i twój blask w onym czasie o kamieniu!“
Po chwili dopiero przyszła odpowiedź od skalnego kamienia:
„Czyż jestem wszechmogącym! Lecz chociaż upadłem, zawsze podniosłem się napowrót z upadku. Czy pamiętasz o blasku, który opromienia! mnie za czasów Heroda? Czy pamiętasz te trzy przedsionki które otaczały świątynię? Czy pamiętasz o ogniu, który w dzień wznosił się potężnym płomieniem z ołtarza całopalenia, tak iż oświecał całe miasto? Czy pamiętasz bramę świątyni Herodesa, zwaną „Piękną“ gdzie on postawić kazał przeszło sto porfirowych kolumn? Czy pamiętasz woń kadzidła, która rozchodząc się z świątyni przy wietrze zachodnim sięgała aż do Jerychonu? Czy pamiętasz z jakim hałasem otwierały się bramy z miedzi? Czy pamiętasz zasłonę babilońską nad świętym Przybytkiem, przetkaną różami i litem zlotem?“
Krótko i gniewnie zabrzmiało od strony kościoła.
„Pamiętam to wszystko, lecz pamiętam ponadto, że w owym czasie Herodes kazał oczyścić
Strona:Selma Lagerlöf - Jerozolima cz. II.djvu/29
Ta strona została przepisana.