Strona:Selma Lagerlöf - Jerozolima cz. II.djvu/32

Ta strona została przepisana.

knięto bramy świątyni i dźwięki trąb zwiastowały początek uroczystości.
„Potem powieszono zwierzęta na żerdziach między filarami i zarżnięto je. Kapłani stali długim szeregiem w poprzek na podwórzu świątyni i chwytali krew ofiar w srebrne i złote czarki i wylewali ją na ołtarz Całopalenia.
Wylano tyle krwi, że całe podwórze było zalane, i kapłani stanąć musieli na stołkach ażeby brzegi ich białych szat nie przesiąkły krwią. Lecz w tej samej chwili, kiedy Ukrzyżowany zmarł na Golgocie, przerwaną została wielka uroczystość ofiarna w świątyni. Gęste ciemności zaległy święte miejsce i cały gmach zatrząsł się aż do postaw a zasłona babilońska rozdarła się na dwie części na i znak, że potęga i uwielbienie i świetność miały od tej chwili z góry Moria przejść na Golgotę“.
„Trzęsienie ziemi wstrząsnęło i Golgotą“ — przerwał stary głos, „tak iż całe wzgórze pękło“.
„Tak, w istocie“, odrzekł Kościół tym samym radośnym tonem. „I na Golgocie powstała głęboka szczelina, a przez nią spłynęła krew z krzyża, aż do grobu skalnego, zwiastując tu pierwszemu grzesznikowi i pierwszemu arcykapłanowi, że oto zbawienie dokonane“!
W tej chwili zabrzmiało ze strony Kościoła gwałtowne i długie dzwonienie a równocześnie