— Panie, nie w mojej mocy uczynić, czego żądasz.
I raz jeszcze skinął cesarz, a niewolnicy jego wnet przynieśli obręcz złotą i płaszcz z purpury.
— Patrz i słuchaj — rzekł — to bowiem wolą cesarską jest: następcą i dziedzicem swoim uczynić go chcę i oddać mu panowanie nad światem. I mieć ma władzę taką, by całym światem według woli Boga swojego rządził. Byle tylko przedtem dłoń swoją wyciągnął i Tyberjusza uzdrowił!
A niewolnik padł na ziemię u nóg cesarza i głosem, skargi pełnym, zawołał:
— Panie, nie w mojej mocy usłuchać rozkazu twego. Bowiem niemasz już tego, którego szukasz. Piłat na śmierć go oddał.
Dzień już był — jasny i piękny, gdy ocknęła się młoda niewiasta. Niewolnice stały dokoła, czekając, by pani swej przy ubieraniu dopomódz.
Ona zaś milcząc odziewać się dała, aż