Strona:Selma Lagerlöf - Legendy o Chrystusie (tłum. Markowska).djvu/168

Ta strona została uwierzytelniona.
—   164   —

tłumem ludu i stanął przy Moście do Raju, który znajdował się w innej zupełnie części olbrzymiej świątyni.
Spojrzał na ostrą głownię stalową, łączącą brzegi przepaści, i pomyślał o tem, że ten, co zdołałby przejść po owym moście, miałby pewność, że się do raju dostanie. A wtedy zdało mu się, że oto jest przed nim najbardziej zdumiewająca rzecz, jaką kiedykolwiek oglądał. Siadł tedy na kraju przepaści, by się dobrze przyjrzeć głowni.
Siedział w milczeniu i rozmyślał, jak wielkiem szczęściem musi być pobyt w raju i jak bardzo pragnąłby przejść po tym moście. Ale widział zarazem, że nawet wszelka próba jest zupełnem niepodobieństwem.
Minęły dwie godziny, a on rozmyślał wciąż i ani wiedział, że już tyle czasu przeszło. Nie ruszał się z miejsca i dumał o raju.
Na tym zaś samym podwórcu, gdzie znajdowała się przepaść, stał wielki ołtarz ofiarny. Otaczali go kapłani w białych szatach, strzegli ognia na ołtarzu i przyjmowali ofiary. Wiele też było