wali mu ten talent jedynie z tego powodu, że ożenił się z córką pastora i zamieszkał w Löwdali.
Podniosła zarękawek do twarzy, bo właśnie przejeżdżali przez dawne dno jeziora i dął wichr lodowaty, szczypiący twarz i uszy.
Ale myśli jej krążyły tem raźniej.
Przyczyną długości drogi była konieczność mieszkania plebana w Löwdali.
Obecny pastor był trzecim posiadaczem folwarku. Uczynił to samo co jego poprzednicy, mianowicie ożenił się z córką proboszcza svartsjoeńskiego i przezto odziedziczył Löwdalę. Zamieszkał tam, a że plebanję miał tuż obok, mógł łatwo czynić zadość, wszystkim obowiązkom swoim. Posiadając folwark własny i plebańskie pola, był co się zowie bogatym człowiekiem. Było to urządzenie wyśmienite i w całej wsi wszyscy życzyli sobie, by tak zostało, jak długo istnieć będzie proboszcz i gmina.
Pastorowa przyznawała w duchu, że mogło to odpowiadać plebanom, nie wartającym niczego więcej nad spędzenie życia na zapadłej wsi. Za, straszną to jednak uważała rzecz, że także i mąż jej zakochał się w swej parafji, albowiem wbiła sobie w głowę, że mógłby, gdyby jeno chciał, otrzymać zwierzchnictwo największego pastoratu w całej djecezji.
Wiedziała dobrze, czemu sobie tu upodobał. Po tyloletnim pobycie jednego i tego samego rodu
Strona:Selma Lagerlöf - Maja Liza.djvu/117
Ta strona została przepisana.