Ta strona została przepisana.
źwiało, żar znikł doszczętnie. Mógł się podnieść bez pomocy i sięgnąć po ukochane insygnja władzy.
— Teraz możesz kłaść się spokojnie do łóżka! — zakończyła Katarzyna — Nikt ci nie zaprzeczy czapki, ni laski, bo Lars nie żyje.