Ta strona została skorygowana.
Reszta śpiewków są albo ułamki śpiewów większych, albo śpiewki w duchu Krakowiaków.
Héj! syckoś[1] ty mnie mój Janicku budził,
Pokiś wianecka u mnie nie wyłudził.
Wziąłeś wianecek, weź-ze i mnie samę,
Bo bez wianecka sierotą zostanę.
Nie było mnie w doma, byłem za górami;
Moja frairecka posła z zbójnikami.
Albo się zwerbuję, albo pudę na zbój,
Juz-ci ja frairko nigdy nie budę twój.
Leciały gołębie, leciała ich para,
Kiedy ja cię kocham, to drugiemu wara.
Zasię chłopcy, zasię,
Kupiłem se Kasię;
Dałem krajcar za nią,
Nie patscie mi na nią.
Choćbyś mnie ty matko w sksyni zamykała,
To mię nie upatsyć, kiéj ja będę chciała.
W moim ogródecku majeronek bujny,
Niech do mnie nie chodzi tylko zbójnik sumny.
- ↑ Syćko — wszystko.