Strona:Seweryn Goszczyński - Dziennik podróży do Tatrów.djvu/41

Ta strona została uwierzytelniona.
ŚMIGUS. — DIABEŁ JSKRZYCKI — POWIEŚĆ.
23 Kwietnia 1832.

Dzień dzisiejszy, drugi wielkonocnego Święta, obchodzą tu zabawą zwaną Śmigus, znajomą na Ukrainie a podobno i w innych częściach naszego kraju: jest to oblewanie się wodą chłodną przez dziéwczęta, dziéwcząt przez chłopców. Najpodobniejsza do prawdy, że tym sposobem przechowuje się pamiątka piérwszego chrztu Polaków, który właśnie około tego czasu (w Marcu) miał miejsce za Mieczysława I. Coby znaczyło nazwisko Śmigus, niemogę się dowiedziéć.
W tym dniu są także maski. Widziałem je bo przyszły do dworu. Jeden parobek przebrany był za niedźwiedzia, drugi za Cygana, i wyprawiali sztuki jakie u nas często widzieć dają Cygani wędrujący z niedźwiedziami; poczém prosili przytomnych o śmigus, to jest o pieniądze na wódkę.
Żaliłem się już na trudność zbliżenia się do tego ludu, stąd mój zapas głębszéj jego znajomości jest bardzo szczupły; udzielam jednak i tę trochę co mi się dotąd udało schwycić.