Strona:Seweryn Goszczyński - Dziennik podróży do Tatrów.djvu/63

Ta strona została uwierzytelniona.
OGÓLNY POGLĄD NA TATRY.
1 Maja 1832 z Łopusznéj.

Dziś przecię miałem przed sobą Tatry w całéj ich okazałości, w całym ogromie. Żaden obłoczek natrętny nie błąkał się po nich. — Deszcz całonocny obmył je znacznie ze śniegów; wyglądały jakby eterem oblane. Wybraliśmy do tego stanowisko wzniosłe, na jednéj z gór nade wsią, zwanéj Wielka góra. Napasłem do woli oko tym widokiem nowym dla mnie a okazalszym nad wszelki jaki sobie wyobrażać mogłem; przebiegałem w całéj swobodzie ten zdumiewający łańcuch wysokości, od gór podpierających ogrom Łomnickiego szczytu, aż do miejsca gdzie się zniża i całkiem przerywa, nad rzeką Wagiem.
Tatry są częścią Karpat, częścią najzachodniejszą Jest to grupa gór najpiękniejszych między górami Karpackiemi przez swoją wzniosłość i dzikość. — Są one