Strona:Seweryn Goszczyński - Dziennik podróży do Tatrów.djvu/69

Ta strona została uwierzytelniona.

nich, ale uwieńczone wysokościami Babiéj gory i Żywca.
Wieś Łopuszna jest własność obszerna; grunta jéj w niektórych kierunkach rozciągają się do dwóch godzin drogi; w górnéj części prześliczne lasy, odwieczne, pełne drzew wszelkiego rodzaju, mianowicie buków, jaworów i t. p. między lasami liczne polany; część dolna, płaszczyzna naga, w części nieprzydatna na nic dla moczar i torfów: a nawet miejsca uprawiane z wielkim trudem, skąpo wracają nakład uprawy; rolnictwo zatém jest tu rzeczą podrzędną, zysk z niego prawie żaden; najważniejszym jego przedmiotem owies i ziemniaki. To samo na całém Podhalu. Główny dochód dziedzica podobnéj wioski jest wynajmowanie polan na wypas trzód i pędzenie wódki. Właściciel Łopusznéj ma także gorzelnią. Mimo tych wszystkich niedogodności, mimo ziemi nieurodzajnéj, pańszczyzny małéj, czynszów także nie wielkich, mimo podatków najuciążliwszych, można przy dobrym zarządzie i roztropnéj oszczędności, prowadzić życie wygodne a nawet składać kapitał. Moi gospodarstwo należą właśnie do téj liczby rządnych i dostatnich właścicieli. Życie domowe skromne, ale zaspakaja dostatecznie konieczne potrzeby człowieka: niema w niém zbytku, niema wykwintności, ale nie widzisz niedostatku, nie czujesz braku czegokolwiek.
Dom drewniany w stylu rodzinnym wszystkich naszych dworów szlacheckich; obszerny, porządnie