Strona:Seweryn Goszczyński - Dziennik podróży do Tatrów.djvu/74

Ta strona została uwierzytelniona.

dym ruchu, i to go trzymało już w domu aż do śmierci.
Zachował on z pierwszéj swojéj wyprawy cały uniform. Wtedy po raz pierwszy widziałem mundur konfederata. Jest to kurta łosiowa z podpiętemi połami, wyłogi są z amarantowéj felpy.
Jako sąsiad Czorsztyna, znał ten zamek jeszcze zamieszkanym, żył z jego mieszkańcami i nieraz tam ucztował; — dziś patrzy na ruinę.