Strona:Siedem powiastek.pdf/9

Ta strona została uwierzytelniona.


Tania kapusta i połeć słoniny.

W miasteczku L...... był sobie golarz, pan Brzytewka, bardzo znany obywatel. Właściwie nie był on golarzem, ale raczej wszystkiem innem: paniom przedstawiał się jako fryzyer, panom jako radzca piękności, a prostemu ludowi jak doktor, a miał do tego pewne prawa, wyrywał zęby, puszczał krew, przystawiał bańki, leczył nawet na rozmaite choroby. Prócz tego na najrozmaitszych znał się sztukach: wypychał ptaki i inne zwierzęta, tresował ptaszki, grał na skrzypcach, basach i klarnecie, i często wygrywał z muzykami wiejskiemi na wesołach, jednem słowem: był to człowiek wszechstronny. Powodem do takiej wszechstronności jest zwykle interes: człowiek szuka wszelkiemi sposobami jak najwięcej zebrać pieniędzy, dla tego korzysta z wszystkiego i zarabia, gdzie tylko się da. A