Ta strona została przepisana.
BATY.
MIŁKO.
Paneś ty, bracie, a my prosty chleb jadamy;
Ty z pełnej beczki toczysz, my drożdży nie mamy
BATY.
W tym państwie chwastem u mnie zarosły zagony,
A jakom posiał, jeszcze żaden nie plewiony.
MIŁKO.
Ktoraż to zuchwalica[2] tak cię popsowała?
25
BATY.
Owa, co nam przy żniwie pieśni zaczynała.
MIŁKO.
Dostałeś, czegoś szukał. Bog frantom nagali[3]:
I świercze w słomie, kiedyś spał. o tem śpiewali.
BATY.
Nie każ[4] na hardą i nie śmiej się z mej glupości;
30
MIŁKO.
Nie moja rzecz być hardym, wszakże nie prożnujmy,
Ale spieszno przy inszych z kosą postępujmy.
Ty zaśpiewaj co o swej miłej, lżejsza będzie
Tak robota; wszak i ty dudką słyniesz wszędzie.
BATY.
Muzy, ucieszne Muzy, teraz zaczynajcie,
35
A ze mną moje piękną pannę wysławiajcie.