I trawkę cicho szczypcie, i cicho stąpajcie.
Baranie ty rogaty, abo cię nie minie
Maczuga, abo capem jutro cię uczynię:
Nazbyteś się rozigrał. By to długo trwało,
Lekko, owieczki moje, lekko następujcie:
Śpi tu piękna Neera, spania jej nie psujcie.
Śpi tu piękna Neera: przydź, wietrzyku chłodny,
Przydź, wietrzyku, i czyń jej sen wdzięczny, łagodny.
Pozwalam, ach niestetyź! ty i w ucho śmiele
Możesz poszemrać, możesz i wargę całować.
A ja. nieborak, muszę przyjaźni folgować.
Lekko, owieczki moje, lekko postępujcie:
Buhaj kędyś zaryczał. Niebaczny buhaju!
Jesli mi na złość czynisz, roście w tym tu gaju
Kijań[2] na cię; koniecznie[3] weźmiesz miedzy rogi:
Naryczysz się cały dzień, teraz nie czyń trwogi.
Wolałbym, żeby ze mną te kwiateczki rwała.
Lekko, owieczki moje, lekko postępujcie:
Śpi tu piękna Neera; spania jej nie psujcie.
Słoneczko, o słoneczko! nie zajrzy[5] nam cienia,