pojedyńczo albo parami idą spełnić »dobre uczynki« i zdają z nich raporty. Szyk patrolowy rozrzucony (Scouting, str. 40). Zabawa, np.: W Kozaka i Tatarzyna (str. 54).
2-gi tydzień — (gawęda) Spostrzegawczość i wnioskowanie. (W pokoju) Gra w Kima (kilkakrotnie), szukanie naparstka (str. 17). (W polu) Spostrzeganie i ćwiczenia na str. 17 — 19. Zabawa, np.: »Za zającem«.
3-ci tydzień — (gawęda) Tropienie. (W pokoju) Odrysowanie swego buta (str.20). (W polu) Ćwiczenie i zabawy na str. 29 — 33.
4-ty tydzień. — To samo (powtórzenie i dalsze ćwiczenia). Tropienie i wnioskowanie w polu.
5-ty tydzień — (gawęda i ćwiczenia) Gimnastyka i musztra. Raportowanie. (W polu) Chód skautowy. Ocena odległości. Założenie i zapalenie ogniska. Zabawa, np.: »Przekradnięcie się do Zbaraża«. Bieg rozstawny itd. (str. 55 — 66).
Postępując według tego planu, ochotnicy będą mogli poddać się w szóstym tygodniu — egzaminowi na wywiadowców.
Ten sam plan może być przez jeden patrol wykonany znacznie prędzej, przez drugi w dłuższym przeciągu czasu. Zwracam przytym uwagę na to, że kurs trzeba przechodzić dokładnie i dopóki patrol nic wyćwiczy się dobrze w jednej rzeczy, nie powinien brać się do rzeczy nowych. Praca, wykonana do połowy, nie jest wcale pracą wykonaną; lepiej więc postępować naprzód powoli, byle stopniowo i dokładnie.
Jeśli przypatrzycie się innym, to przekonacie się, że ci, którzy mają rozumnie podzielony czas swoich zajęć dziennych, dokonują daleko więcej, niż ludzie, »żyjący bez planu«. Skaut, który ma bardzo dużo rzeczy potrzebnych i pożytecznych do dokonania w życiu, musi więc zwrócić na to baczną uwagę.
Każdy człowiek ma wiele zajęć. Obok obowiązków zawodowych, może mieć zamiłowanie do muzyki albo do zbierania okazów, może chcieć dopomagać innym itd. Oprócz tego na każdym człowieku ciąży obowiązek ćwiczenia i rozwoju moralnego i fizycznego, a równie rozszerzania zakresu swojej wiedzy. Polak zaś ma jeszcze obowiązek, włożony na nas przez naszą przeszłość, pracy dla wspólnej sprawy.
Jeżeli tedy chcecie tym licznym obowiązkom podołać, musicie dokonać podziału Waszego czasu, to jest stale zastanawiać się, jakie są Wasze zamiary i obowiązki i kiedy najlepiej je wykonać. A jeżeli przychodzi chwila, obrana na przeczytanie jakiej książki, to należy inną pracę odłożyć, a wziąć się do czytania i t. d.
Przekonacie się następnie, że układanie i przestrzeganie podziału czasu nauczy Was roztropności przy układaniu każdego planu (wyprawy skautowej itd.) i przyzwyczai do obowiązkowości, czyniąc równocześnie pracę więcej dokładną i owocną.
Na powyższe pytanie znajdujemy od razu bardzo łatwą odpowiedź. Wszystko, co ma związek to światem zwierzęcym i z przyrodą wogóle, powinno być znane skautowi.
Chcesz wiedzieć, gdzie najlepiej będzie rozbić obóz? Znajomość przyrody ci to powie.
Pragniesz podejść jelenia? Znów to samo źródło poda ci sposób. Chcesz znaleźć sobie pożywienie czy też wyszukać takie lub inne zwierzęta, owady czy rośliny? Nie dasz sobie rady, jeżeli nie posiadasz dokładnej znajomości przyrody.
Wielka ta nauka otwiera nam oczy i naucza, jak patrzeć; zaostrza zmysły i uczy, jak spostrzegać i jak słuchać.
Za jej to pomocą spostrzegamy »świat w piasku — w każdej gwiazd iskierce«, przez nią szmery leśne nabierają dla nas znaczenia, a barwy natężenia. Księgi przyrody otaczają nas dokoła, otwarte dla wszystkich, a takich obrazów, jakie ona nam daje, nie znajdziemy nawet w najdroższych książkach.
A teraz, zanim pójdziemy dalej, zastanówmy się, w jaki sposób weźmiemy się do tego poznania przyrody, gdyż należy czynić to roztropnie i dokładnie.
Otóż, przedewszystkiem, opowiem Wam, w jaki sposób niektórzy chłopcy zabierają się