Strona:Smiech-studyum o komizmie.pdf/65

Ta strona została uwierzytelniona.

do jakiegoś modus vivendi, który wywoła w nas po prostu wrażenie komplikacyi życiowej. Przypuśćmy jednak, że obydwa te uczucia znajdują się u jakiegoś człowieka w stanie czystym, bezwładnym i sztywnym; każmy człowiekowi temu wahać się ciągle między jednem, a drugiem i spowodujmy, by takie wahanie się nabrało charakteru czysto mechanicznego, przyjmując znaną formę sprężyny prostej i dziecinnej. Wtedy to właśnie przedstawi nam się obraz, który spostrzegaliśmy dotychczas we wszystkich przedmiotach śmiesznych, obraz mechanizmu wcielonego w istotę żywą i przez to powstanie komizm.
Dość długo już zatrzymaliśmy się na tym pierwszym przykładzie dyabełka na sprężynach, ażeby wytłomaczyć w jaki sposób wyobraźnia komiczna stopniowo, w miejsce mechanizmu materyalnego podstawia mechanizm moralny. Przypatrzmy się jeszcze kilku innym zabawom dziecinnym, ograniczając się już tylko do ogólnikowych uwag.

II. Pajac na sznurku. Mamy niezliczoną ilość takich scen w komedyach, w których osoby zdają się poruszać i działać według własnej woli, zupełnie zachowując pozory własnego życia; gdy jednak na nie patrzymy z innej strony, wydają nam się jako zwykłe zabawki w ręku tych, którzy się niemi bawią. Nie wielki stosunkowo istnieje przedział między pajacem, którego dziecko porusza zapomocą sznurka, a Gerontem i Argantem poruszanych przez