Skąd kiedyś, w strasznym rodzica pogromie,
Ja cię z rąk siostry rodzonej przejąłem,
By cię stąd uwieść, zbawić i wychować,
Ażbyś mi wyrósł na ojca mściciela.
Pyladzie[1], radźcie, co czynić wypada,
Bo już nam słonko błysło z za osłonek
I budzi ptasząt poranne świergoty,
A noc już zwija gwiaździstą oponę;
Ułóżcie dobrze, byście nie zwlekali,
Kiedy nie pora; dziś czynów trza stali.
O wierny sługo, niechybne ty znaki
Dajesz twej dobrej dla panów swych woli.
Pomimo wieku, nie pada na duchu,
Lecz kark podniesie, ty, również podniety
Nie skąpiąc, w pierwszym zstępujesz szeregu.
A więc wyjawię ci moje zamysły,
Gdy w czem pobłądzę, nie poskąp mi rady.
Kiedym więc stanął przed Pytji wyrocznią[2],
By się wywiedzieć, jakim to sposobem
Pomściłbym mego rodzica morderców,
Że sam bez tarczy i zbrojnych zastępów
Poqstępem słusznej dokonać mam kaźni.
Że więc tak bóstwo do nas przemówiło,
Ty, skoro tylko nadarzy się pora,
- ↑ w. 15-16 druhu miły, Pyladzie — Z Pyladesem zawarł Orestes na wygnaniu we Focydzie przyjaźń stateczną.
- ↑ w. 32 Pytji wyrocznia w Delfach.
Myrtilosa, który mu kiedyś oddał ważne usługi, za to, że zalecał się do jego żony. Synami Pelopsa są Atreus i Thyestes, bracia zniesławieni waśnią i okropnemi zbrodniami. Synem Atreu sa jest Atryda Agamemnon.