Ta strona została przepisana.
ELEKTRA
Czyś bez rozumu, nieszczęsna, i z twojej
880
CHRYSOTHEMIS
Klnę się na domu ognisko, że mówię
To bez szyderstwa, iż on tu zawitał.
ELEKTRA
O ty, nieszczęsna, jakiego człowieka
Słysząc, zbyt łatwo zawierzyłaś słowom?
CHRYSOTHEMIS
Od siebie mam to, bom znaki widziała
885
Pewne i z nich mi zstąpiła ta wiara.
ELEKTRA
Jakiż masz dowód? cóżeś oglądała,
Że aż gorejesz szalonym tym żarem?
CHRYSOTHEMIS
Na bogów, słuchaj, aż rzeczy poznawszy
890
ELEKTRA
Mów więc, jeżeli to radość ci sprawia.
CHRYSOTHEMIS
Wszystko ci tedy powiem, com widziała.
Kiedy tam przyszłam, gdzie ojca grób dawny,
Widzę, że sączy z samego wierzchołka
895
Wszelkiemi kwiaty kurhan umajony.
Dziw mnie zdjął wielki, rozglądam się przeto,
Czy się nie natknę na człeka w pobliżu.
A kiedy widzę, że cisza wokoło,
- ↑ w. 895 świeżo wylana ciecz mleczna — Na grobach ofiarowano jako płyny, przeznaczone dla zasilenia zmarłych, — wodę, miód lub wino, jako też i mleko.